14.06.2010
Uwaga! Uwaga! Szek nie szuka już domu! Szek znalazł swój dom, zostaje na zawsze w domu tymczasowym.
Dziękujemy wszystkim którzy przyczynili się do jego szczęścia!
12.04.2010
31.03.2010
Szek opuścił hotel i zamieszkał w domu tymczasowym. Jego opiekunka określa go jako grzecznego, bardzo miłego psa – wymaga nauki chodzenia na smyczy, ale to przecież drobiazg!
Nasza wolontariuszka napisała dziś taką informację”
Byliśmy dziś na szczepieniu i takich tam kosmetycznych zabiegach. W kwestii odczulania jest widoczna poprawa, zgodnie z zaleceniem całego procesu w tej chwili śmiało można wydłużyć przerwy w zastrzykach do miesiąca. Szek nie ma widocznych dolegliwości alergicznych, nie ma drapania, kichania, kataru. Jedyne co ma to zaczerwienione oczy. W przyszłym tygodniu obejrzy nas ulubiona Pani okulistka dla świętego spokoju. Jeśli utrzyma się system 1 zastrzyk na miesiąc to koszt roczny odczulania wynosił będzie ok. 350 zł.
Ponadto, nic nowego nie powiem. Fantastyczny pies, energiczny, całuśny, przyjacielski. Po prostu bokser!”
22.02.2010
W styczniu 2008 roku opuścił swój „dom” czyli budę przy rodzinie, której był niepotrzebnym ciężarem. Miał wtedy 2,5 roku. Szybko znalazł dom. Jednak tej chwili niestety znowu szuka domu z powodu choroby i braku możliwości obecnego domu do dalszej opieki nad chorym psem.
Historia choroby wygląda następująco:
Początkowo Szek miał grzybicę skóry. Cały wyłysiał, gryzł się, miał czerwone place na skórze. Następnie wykryto u niego gronkowca. Dostawał specjalne leki. Po paru miesiącach kiedy powrócił do zdrowia, zaczął się drapać. Stwierdzono alergię jelitową. Dostawał karmę z jagnięciną i ryżem. Po paru miesiącach specjalnego odżywiania miał przeprowadzone testy i okazało się, że jest uczulony na roztocza i inne pyłki. Szek co tydzień musi dostawać zastrzyk odczulający.
Szek mieszkał z dziećmi. Jest psem łagodnym i wesołym. Czy jego choroba to kolejna kpina losu z tego cudownego boksera?
Kto pokocha Szeka?