Boksery w potrzebie

Nynuś/Bary

okolice Bydgoszczy - dom tymczasowy
2 lata
 

25.09.2015

Szczęście trwało tylko chwile dwie…Barry po kilku miesiącach walki z nowotworem przegrał.

Jest nam bardzo przykro.

18.06.2014

Długą drogę przeszedł Barry wraz z opiekunami, możemy śmiało powiedzieć że zjedli razem beczkę soli. Mimo trudności i przeciwności, mimo psich lęków nieomal obracających się w agresję … przyjaźń została przypieczętowana adopcją.

Tak, Barry zostaje z rodziną na zawsze, na dobre i na złe.

15.06.2013

Barry wraz z opiekunami wciąż oswaja lęki. Buduje relacje, spędza sen z powiek. Jest radością i jest smutkiem. Opiekunowie wytrwale pracują z Barrym by wszyscy byli szczęśliwi i bezpieczni.

Barry jest wrażliwym psem, ma bardzo delikatny układ pokarmowy.

12.04.2012

Barry uczy się zostawać sam w domu, oswaja lęki przed obcymi. Jest pojętnym uczniem i choć czeka go jeszcze dużo pracy jesteśmy optymistycznie nastawieni

05.03.2012

Bary jest psem o dwóch twarzach. W domu wieczny wesołek pełen radości i energii, nieokrzesany, ciągle skory do zabawy. Bardzo, bardzo zgodny z rezydentem.

Łagodny do wszystkich spotkanych przez ostatni tydzień psów.

Niestety poza domem w stosunku do obcych ludzi bardzo nieufny w pierwszym kontakcie. Szczególnie do mężczyzn. Nie che podejść, chowa się za nogi opiekuna, wyraźnie jest bardzo wystraszony próbami pogłaskania lub bliższego zapoznania. Nie wykazuje zachowań agresywnych.
Niestety Bary nie został poddany żadnemu szkoleniu i póki co nie zna prawie żadnych komend. A to oznacza że mamy rozbrykanego i nieokrzesanego szczeniaka o wadze 32 kilo. To nieokrzesanie objawiło się również dwa razy lekkim warczeniem kiedy nie miał ochoty zrobić czegoś o co był „proszony” Nie  radzi sobie również z zostawianiem samodzielnie w domu. Nic nie zniszczył ale stał pod drzwiami i piszczał.
Ustaliliśmy wczoraj z DT jasne zasady postępowania z Barym po to żeby młodziak zaczął nabierać ogłady.
Dlatego też wy Nowy Dom musi się zobowiązać do poddania Berego szkoleniu po to aby bokser wyrósł na dobrze wychowanego i szczęśliwego.

01.03.2012
Bary/Nynyś wrócił pod skrzydła Fundacji.

Z powodu bardzo ciężkiej choroby właścicielki pies niestety musiał opuścić swój dotychczasowy dom. Wolontariusze przewieźli Barego z jego dotychczasowego domu do podwarszawskiego Pruszkowa. Zamieszkał u Marty i Mateusza oraz swojego nowego kumpla – 6 letniego boksera o wdzięcznym imieniu Killer.

Bary jest przepięknym, zdrowym i dużym psem. Nieprzerwanie wypadający jęzorek dodaje mu niebywałego uroku. Dużo jest nadal Nynusia w Barym. Wielki pieszczoch i ogromny łasuch złapał wolontariuszy wyjątkowo za serca, aż tchu im zabrakło. Bary jest bokserem pełnym niespodzianek! 
Jednym słowem szukamy domu dla Barrego, a szczegóły ujawnimy niebawem.

Galeria zdjęć

Barry001
Barry002
bary001
X

    Zaadoptuj mnie wirtualnie

    Imię i nazwisko *

    e-mail *

    Kwota

    [recaptcha]