10.06.2019
Kuki zamieszkała we własnym domu.
Dziękujemy opiekunom w hotelu Bingo, wolontariuszom a także opiekunom z domu tymczasowego za wsparcie, za okazane serce naszej przyjaciółce.
16.05.2019
Jak jest? Jest OK
Nie zjadła kota, skumplowała z psem rezydentem w „letniej posiadłości” swoich tymczasowych opiekunów. Jeśli chodzi o nietrzymanie moczu…przy stałym podawaniu leku propalin problem ustępuje.
Czy „wygryzła” kota z jego legowiska? Tak i nie, przecież gdy ona just tutaj On może położyć się w jej legowisku (na setki sposobów)
11.03.2019
„Kolejna wspólna podróż, tym razem więcej radości bo Kuki jedzie do domu tymczasowego.”
Mamy nadzieję, że nie spożyje kotka na dzień dobry!
24.02.2018
Zdarza się że Kuki popuści trochę moczu, wykluczyliśmy już problemy zapalne i niestety sprawdzamy leki pod kątem hormonalnego nietrzymania moczu.
12.12.2018
Co u Kuki, Kuki wciąż mieszka w hotelu. Wrasta w tamtejszą atmosferę przyjaźni i miłości do podopiecznych. Chętnie bawi się w ogrodzie, spędza czas na wybiegu z Axelem. Lubi dzieci.
Poranne spacery z opiekunem i czas posiłków…
Ale gdzie własny dom i człowiek na starość?
Kuki może trochę posiwiała ale zupełnie nie przypomina staruszki. Niedawno przeszła zabieg usunięcia różnych zmian skórnych, jedna z nich to wznowa mastocytomy – nie jest to powód do nadmiernego niepokoju!
10.11.2018
17.07.2018
Z powodów niezależnych od siebie Kuki znów jest pod naszą opieką. Choć przez te lata mordka pokryła się siwizną, a Kuki jak piłeczka odbija się nieco niżej…to z nie mniejszym entuzjazmem i radością. To pozytywnie zakręcony pies! Lubi ludzi, lubi rozdawać całuski. Na smyczy ciągnie jak mała lokomotywka. Z innymi psami…no cóż, różnie to bywa…
W okolicy listwy mlecznej ma guz, będziemy się tym zajmowali gdy emocje opadną.
Przyzwyczajona do licznej rodziny, do dziecięcego rwetesu szuka kogoś kto pokocha…bo przez te lata, w obu domach w których mieszkała była kochana z wzajemnością…
11.11.2012
Przekroczyła próg własnego domu, podobno tak jakby wróciła do siebie po wakacjach. Położyła się na legowisku które długo na nią czekało, radośnie skakała w domu, na spacerze…całusy może nareszcie dawać swoim własnym ludziom.
Piękny listopadowy dzień.
26.10.2012
Przyszły wyniki histopatologii. Guz, który został usunięty z okolicy listwy mlecznej został usunięty w najbardziej odpowiednim momencie, czyli w trakcie sterylizacji. Był to gruczolako-rak III stopnia złośliwości
Rokowania są dobre ze względu na szybkie usunięcie zmiany, sterylizację która przez zmianę gospodarki hormonalnej powinna wyciszyć organizm.
Kilka dni temu udało się usnąć zmianę z łepka i łapki. Wprawdzie Kuki wygląda chwilowo jak córka Frankensteina ale ma się całkiem nieźle, już kilka godzin po operacji „merdała połową ciała” ale to połowa formy, przecież normalnie Kuki merda całym psem ! A już dziś Kuki ma się świetnie, skacze i fika koziołki, całuje przyjaznych ludzi i nie może się doczekać, choć jeszcze o tym nie wie wyjazdu do domu!
03.10.2012
Zabieg trwał długo, ale z powodu mocnego krwawienia nie wszystkie zmiany udało się usunąć…suczka jest po koniecznym zabiegu sterylizacji i usunięciu guza z okolicy listwy mlecznej.
Zmiana na łapce i na głowie musi poczekać…
Oj zdziwiona była Kuki co to za kołnierzyk musi nosić.
15.09.2012
Jesteśmy po wizycie. Kuki waży obecnie 22 kg, nie ma temperatury, zdrowa. Dostała tabletkę na odrobaczenie i krople na pchły, bo stadko miała całkiem pokaźne. Został wszczepiony chip, więc sunia jest już zarejestrowana i zabezpieczona na wypadek zaginięcia.
Cieczka ma się ku końcowi, więc najpewniej w przyszłym tygodniu odbędzie się zabieg. Guz na głowie wygląda nie za ciekawie. Niestety… Trzeba będzie zrobić badanie histopatologiczne.
Kuki? Kuki to pozytywny świr jest 🙂 Jak tylko weszłam do budynku podskakiwała radośnie 🙂 Pod sam sufit 🙂 Siku i kupa poza terenem hotelu, a w aucie 🙂 Proszę Państwa – pilot rajdowy jak byk! Siada sobie na podłodze, między fotelami, łepetynę kładzie na ramieniu (jeśli ta spoczywa na lewarku – samochody w automacie się chyba nie liczą ). Jak jej kazałam usiąść, natychmiast zajęła miejsce na fotelu – tak, tak, z przodu 🙂
Kuki psów zdecydowanie nie lubi, w gabinecie chciała takiego jednego, co to trochę do mopa był podobny, przegonić. Nie lubi i koniec! Jedynaczką musi być, ale wszędzie jej pełno i ciągle się cieszy, więc skutecznie wypełni każde wolne miejsce, które można by poświęcić dla innego psa 🙂
Samochodu broni. Proszę bardzo – czyli posiada funkcję autoalarmu Chodnikiem obok samochodu przechodzić też nie może nikt 🙂
10.09.2012
Kuki została znaleziona, gdy błąkała się po jednym z małopolskich osiedli. Sunia miała na szyi łańcuch, a za sobą stado psów. Dobra osoba zabrała sunię i oddała pod opiekę do hotelu.
Sunia jest młodziutka, ma około 2 może 3 lata. Jest bardzo przyjazna, bardzo lubi przytulanie, głaskanie i zabawy. Jest bardzo ufna i ogromnie przyjacielska. Na widok gości cieszy się całym kuperkiem i podskakuje do góry jak sprężynka 🙂
W boksie zachowuje czystość, potrzeby wynosi poza teren hotelu. Nie niszczy. Za kotami nie przepada, do innych psów warczy, ale z racji tego, że obecnie ma cieczkę jest to niemiarodajne
Sunia bardzo lubi i umie podróżować samochodem.