12.03.2017
Choć nie lubi podróży, w tę jedną wybrał się bez oporu. Wsiadł z wolontariuszami do samochodu, całą podróż wyglądał przez okna podekscytowany…
Na miejscu powitała go Figa (Luna) jak królowa wskazując mu jego miejsce…nie zraził się, ba, o n się zakochał! I świat mu zawirował przed oczyma bo oto i dom i dziewczyna…koty wskakujące na płoty.
Tak, jesień życia zapowiada się malowniczo. Tiger zamieszkał dziś w nowym domu.
14.02.2017
11 urodziny Tigera – wymarzony prezent? Dom. Dom z człowiekiem do kochania.
„Dzień dobry! Nazywam się Tiger – ale niech Cię nie zmyli to imię. Tak naprawdę to jestem lwem… salonowym 🙂
Urodziłem się w dniu 14.02.2006. W zasadzie to chyba powinienem się nazywać Amor albo Kupidyn 😉 Ale nazwali mnie Tiger – jestem dumnym posiadaczem nielicznych pręgów na moim grzbiecie.
Jedną nogą byłem już w schronisku, gdyż moja właścicielka podupadła na zdrowiu i nie wiedziała nic o istnieniu Fundacji.
Jako, że jestem już starszym Panem to mam swoje przyzwyczajenia, zalety i drobne wady. Moja Pani nie przyzwyczaiła mnie do innych przedstawicieli mojego gatunku, więc czasem mam problem z dogadaniem się z psami. Jest to do nadrobienia i naprawienia oczywiście. Ludzi jednak kocham z całego serca, zwłaszcza tych, którzy wiedzą jak zadowolić starszego Pana 😉 Ugotujesz coś smacznego, dasz poleżeć na swoim łóżku i zapewnisz zabaweczki i jestem cały Twój.
Fundacja zapewniła mi pakiet badań i wyszło z nich, że z uwagi na swój wiek nie ominęły mnie choroby. Lekko utykam na lewą łapę, co spowodowane jest zwyrodnieniem stawu. Jednak to drobiazg – pozostałe trzy łapy działają idealnie. Mój kręgosłup natomiast jest bez zarzutu i nie mam zmian zwyrodnieniowych, więc nośnik całego psiego ciałka działa. Moje wnętrze jest „czyste”. Wyniki krwi mam idealne jak na swój wiek.
Całe życie moja Pani mi gotowała, ale podczas pobytu u jednej z Wolontariuszek Fundacji zasmakowałem w suchej karmie okraszonej odrobiną tuńczyka, więc jeżeli nie potrafisz gotować lub jest to dla Ciebie kłopotliwe mogę przestawić się na gotowca z małym dodatkiem zapachowym dla zachęcenia 🙂
Grzecznie zostaję w domu i osiem godzin, więc śmiało możesz być etatowym pracownikiem. W tym czasie zajmuję się sobą… Najczęściej wygrzewam Ci miejsce na łóżku, żebyś w nocy nie zmarzł 🙂 To chyba moja wada… przepraszam – zaleta! Typowy lew salonowy sypia na łóżku przecież, a nie na podłodze! Ale, gdy usłyszę od Ciebie, że mam zejść to schodzę bez szemrania. Nie jestem Tygrysem, który szczeka zostawiony sam w domu.
Jakoś niespecjalnie lubię jazdę samochodem, troszkę mnie to stresuje co objawia się moim dyszeniem i zaniepokojeniem.
A poza tym jestem IDEAŁEM dla Ciebie mój człowieku.”
04.02.2017
Wolontariuszki zabrały Tigera na spacer, ale nie taki zwykły ponieważ tym razem towarzyszyła mu suczka Kinia i Karolina w roli fotografa. Dzięki temu możemy powiedzieć – niezły Lowelas z naszego Tigera oraz to , że istnieje możliwość by zamieszkał ze spokojną, uległą suczką.
W czasie spaceru wykazał się niezwykłą żywotnością, wspaniałą energią. Na hotelowe posłanie wrócił zmęczony ale szczęśliwy – zapewne z głową pełną marzeń.
Tiger dostaje delikatną karmę, jest to chyba jedyny jego słaby punkt.
13.01.2017
Tiger nie lubi hotelowej rzeczywistości, zdecydowanie potrzebuje bliższego kontaktu z człowiekiem. Lubi spacery, ma bardzo dobrą kondycję, a wolontariuszka określa spacery z nim jako czystą przyjemność. Niby staruszek, ale chętnie bawi się z człowiekiem i chętnie ogląda za…suczkami.
Lubi też spać, wylegiwać się w miękkim i ciepłym posłaniu – jak sądzimy nie wzgardziłby ludzkim łóżkiem (z czystą pościelą koniecznie)
Tiger nie lubi innych psów, poszukujemy domu bez zwierząt .
22.12.2016
Po pierwszych dniach spędzonych w klinice, na ogólnej diagnostyce Tiger odwiedził na weekend naszą wolontariuszkę. Dzięki temu mogliśmy Go lepiej poznać.
Tiger jak na swój wiek, jest w dobrej kondycji zdrowotnej. Nie wymaga póki co specjalistycznych zabiegów, ani wyjątkowej karmy.
Tiger miał robione podstawowe badania krwi, RTG kręgosłupa i USG jamy brzusznej. Wszystkie wyniki są w normie, do obserwacji jest prostata (ze względu na wiek). Nie widząc podstaw do kastracji, odkładamy zabieg.
Tiger pragnie człowieka na własność, spragniony uwagi i towarzystwa gotów odpędzić wszystkie inne stworzenia.
Poszukujemy domu tymczasowego bez innych zwierząt.
11.12.2016
Tiger, 10 letni bokser ze względu na stan zdrowia opiekunku już był jedną łapą w schronisku…ale nasze wolontariuszki szybko zadziałały, dzięki temu zamiast na starość marznąć w schronisku Tiger trafił do kliniki na szybki przegląd – przed…ano właśnie, to zależy od Ciebie czy Tiger trafi do hotelu czy spędzi święta w rodzinie tymczasowej, przy blasku choinki.
Tiger wymaga badań ogólnych ze względu na wiek, badania prostaty ponieważ nie był kastrowany oraz badania łapki na którą kuleje i być może odczuwa ból.
Dziś wiemy o nim tylko tyle, że to starszy, siwy Pan. Nie wiemy ani czy lubi dzieci, ani czy goni koty…nawet czy za suczkami się ogląda nie wiemy. Ale już Go kochamy!
