21.06.2008
21 czerwca Paco pożegnał się ze schroniskiem i przyjechał do stolicy. Zamieszkał w domu tymczasowym razem z Batonem, swoim schroniskowym kolega.
Ma bardzo krótko przycięte uszy, wyłysiałe na końcach.
Do ludzi nie wykazuje najmniejszej agresji, szuka kontaktu, domaga się pieszczot. Ma masę energii, zawsze chce być wszędzie.
Paco to pies pełen energii. Szaleniec, który chce się ciągle bawić, skakać i bardzo domaga się uczuć. Jest psem zaborczym i zazdrosnym. Kiedy inne psy tez podchodzą, żeby je miziać, on startuje z zębami. Uspokaja się kiedy się ostro krzyknie i powie siad. Wtedy wykonuje komendę. Cały dzień biega po podwórku z tymczasowiczem Batonem i z dwoma innymi bokserami. Nic się nie dzieje dopłóki opiekun nie wyjdzie na dwór. Wtedy wszystkie biegną, żeby się witać, a Pacusiowi to się nie podoba.
Niestety Paco nie jest gentelmanem – zdarza mu się prezentować agresywne zachowania wobec innych psów (jakieś walki psów..?), jednak na komendę SIAD uspokaja się. Dziwne jest również, że gdy podniesie się na niego głos- zaczyna się czołgac, spanikowany. Ktoś go bardzo skrzywdził.
Wiek: około 5 lat
Miejsce pobytu: Warszawa
Kontakt w sprawie adopcji: +48 793-040-057 nfreliszek@fundacja-bokserywpotrzebie.pl
19.02.2009 Paco niedawno miał wizytę.
„Jak byliśmy u Paca, przywitał nas nieśmiało, ale chłopak rozkręcił się po kilku minutach, siadał przy nodze i czekał na mizianie. Uwielbia spacerki i jak wychodziliśmy, pierwszy stał przy furtce. Myślał, że idzie na spacer”.
Paco również niedawno sam odbył wizytę. Pojechał do okulisty. I jak sie okazało w oczach Paco oprócz urody nie siedzi nic! Oczy zdrowe!
Paco piekny i zdrowy czeka na dom…
05.07.2009 Trwają poszukiwania Paco, który postanowił się przejść po okolicy i przepadł. Okolica, czyli ul. Marysińskiej (Warszawa – Anin). Paluch powiadomiony, ogłoszenia rozwieszone, chłopaka nie ma…
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…
