20.07.2017
Moris zostaje na zawsze w domu tymczasowym, został adoptowany. A my, wierzymy, że tym razem to prawdziwa miłość!
05.07.2017
Głuchy jak pień…uszy zdrowe, ale bokser nie słyszy…
Batomiast wyniki badań krwi ma dobre, wspomagana wątroba zregenerowała się, prócz lekkiej niedoczynności tarczycy Morisowi nic nie dolega. No, może po za naroślą na łapce, którą koniecznie trzeba usunąć.
26.06.2017
W poszukiwaniu miłości…łatwo się nie poddamy. Moris zamieszkał w domu tymczasowym, choć są szanse że jego statut się zmieni…
Niedługo zbadamy Morisa, w jego wieku należy się badanie okresowe.
Tymczasem…w Poznaniu
30.05.2017
Historia kołem się toczy, a słowa o miłości okazują się być jedynie słowami. Pamiętamy kiedy pani A. pisała, że pies to nie zabawka…no cóż, słowa rzucane w próżnię. Rodzina Morisa wyjechała za granicę, nie powiadomili nas o zmianie…Chcieli oddać Go do schroniska, nie udało się. Psem zaopiekowała się kobieta której bardziej zależało na jego losie. To Ona, nie wiedząc, że pies ma prawo do naszej opieki zwróciła się o pomoc. Dziękujemy za okazaną troskę, dzięki temu możemy pomóc.
Niedotrzymanie warunków umowy cywilno-prawnej…
Obecnie Moris ma 11 lat, wydaje się, że jest w doskonałej kondycji, pięknie zadbany i przyjazny do wszystkich stworzeń. Na razie zamieszka w domku tymczasowym. Szukamy dla niego domu, w którym będzie mógł się już na dobre zestarzeć, i który go nie porzuci (stracił dom już kilka razy!). Domek, w którym opiekowano się psem po wyjeździe jego rodziny adopcyjnej nie może już dłużej pełnić swojej roli z osobistych powodów.
09.06.2013
Rodzina Morisa pochwaliła się, pies pozbył się lęku separacyjnego, a my czytamy takie piękne słowa „Powiem szczerze pokochałam go tak mocno, że chyba on sam nie wie jak mocno. Myślę że jest szczęśliwy z nami a my jesteśmy szczęśliwi dzięki niemu. Pozdrawiam”
30.03.2013
Krótko po tym jak trafił pod naszą opiekę , do domu tymczasowego – został adoptowany. Uczy się zostawać sam w domu, powoli rozlicza się ze smutną przeszłością.
09.03.2013
Moris był szybko adoptowany, równie szybko do schroniska wrócił. Okazuje się, że pokłady spokoju i łagodność psa znikają gdy ten zostaje sam w domu. Wtedy rządzi…lęk separacyjny. Jedna skaza na pięknym obliczu…
Szukamy domu lub tymczasowego.
16.10.2012
W jednym ze schronisk znalazł się piękny Moris. Wydaje się, że ma 4 może 5 lat. Spokojny, nie agresywny w stosunku do psów, bardzo przyjazny dla ludzi. Historię ma smutną…
1,5 roku temu został adoptowany z jednego ze schronisk, następnie właściciel przyprowadził go znów do schroniska z powodu…. wyjazdu. Pies nie został przyjęty, a jego pana skierowano do fundacji. Nie skorzystał z tego rozwiązania, pozostawił swego pupila przywiązanego do ławki…. Nie zgłosił się również do schroniska w celu podpisania zrzeczenia się praw do czworonoga. Miał dostarczyć książeczkę zdrowia psa, ale… nikt go już nie zobaczył.
Wstydź się człowieku!