24.12.2015
„All I want for Christmas is YOU”
powiedziała Karolina i podarowała Mańkowi dom
7.12.2015
Bez jaj…Ale dobrze się miewa
29.11.2015
Kilka dni temu Maniek zamieszkał u Karoliny:
„Witam serdecznie Tutaj Karolina, u której Maniek z taką lubością rozłożył się na kanapie
Co ja mogę o nim powiedzieć po dwóch dniach? Ha! Mogłabym w nieskończoność o nim mówić, jest przeuroczy.
Powinien się nazywać „pozytywne zaskoczenie”, bo tak cały czas mówię, jak ktoś się mnie pyta o niego.
Od momentu poznania nieustannie wprawia mnie w zachwyt, jest grzeczny, spokojny, łagodnie dopomina się o pieszczoty nadstawiając zadek. Śmiesznie się cieszy, wwiercając głowę w człowieka
Wiem, że to dopiero parę dni i jeszcze może z niego gagatek wyjść jak się zaaklimatyzuje, ale mam nadzieję, że będzie dobrze, tym bardziej, że przed nami najważniejszy test „Maniek sam w domu”. Jestem dobrej myśli! Pracujemy nad tym
Jedynie dwa razu zdarzyło mu się, że się zawiesił, nie reagował na imię, komendy, pusty wzrok, ale myślę, że to może wynikać ze stresu, tego co się działo u niego w przeszłości, zmiany otoczenia.
Oby wiadomości były tylko pozytywne! Trzymajcie za nas kciuki i do zobaczenia niebawem!
Pozdrawiamy ”
21.11.2015
Mariola pisze o nim tak : „Maniek czeka…
Maniek to piękny, wrażliwy, źle znoszący samotność psiak. Jak mu zbyt smutno, to próbuje wydostać się z kojca dobierając się do płyty paździerzowej lub krat. Ale tylko wtedy, kiedy są nudy. Manio po spacerze, wymęczony, to Manio grzeczny. Łagodny dla ludzi i wszelkiej maści suczek, dla samców… zależy od samca. Na zawołanie ładnie wraca, trzyma się człowieka, pozostawiony w kojcu na początku wokalizuje, później wycisza się i idzie spać. Nie tolerował brita z ryżem i jagnięcina, karmy dobre jakościowo raczej, obecnie na intestinalu razem z Tolciem. Czekamy na termin kastracji. Ten pies już powinien jechać do domu. Potrzebuje uważności i czasu od człowieka i długich spacerów i wspólnej zabawy i wtedy Maniek będzie szczęśliwy i będzie najlepszym kompanem dla swojego człowieka.”
12.11.2015
Całowanie z Mańkiem podobno jest bezpieczne, w badaniach kału nie wyszły pasożyty. Wyniki morfologii ma prawidłowe.
Zaszczepiony, umówiony na kastrację…czeka tylko na miłość!
04.11.2015
Po pierwszych chwilach niepewności, strach mija a Maniek pokazuje jaki jest czuły i towarzyski. Bardzo chętnie rozdaje całuski.
W hotelowym boksie nie niszczy, chętnie opatula się w kołderkę. Na spacerach spokojny, nie boi się ruchu miejskiego, nie atakuje rowerzystów. Nie ciągnie na smyczy.
Taki koleś – brać i kochać!
31.10.2015
Poprzednia właścicielka poinformowała wolontariuszkę iż po przeprowadzce bokser niszczy w domu i już go nie chce…Otrzymaliśmy dramatycznie krótki termin na odebranie boksera z domu, inaczej ponoć miał trafić do schroniska.
Nasza wolontariuszka poruszyła niebo i ziemię, a w sobotę wsiadła do samochodu i rozpoczęła z Mańkiem pierwszy krok do nowego życia. Po długiej podróży Maniek zamieszkał w spokojnym hotelu na Opolszczyźnie.
Poznajemy Mańka. Tymczasem jest przerażony, prawie cały czas skulony a uszy ma położone po sobie. Nawet jego oczy krzyczą lękiem. Boi się nas, swojej przyszłości…być może ma poczucie straty. Jest spokojny i łagodny. Nie wiemy czy zna komendy ani na jakim podłożu jest jego lęk separacyjny.
Pies wygląda zdrowo, ma miękką sierść, nie jest chudy. Aby nie potęgować lęku poczekamy kilka dni z wizytą u weterynarza.
Maniek potrzebuje naszego wsparcia, a my potrzebujemy Was. Nie zostawiajcie nas w potrzebie!