27.02.2017
Korba jest po kolejnym kontrolnym przeglądzie u dr Novaka. Jak na tak poważne zabiegi, – zerwane wiązadła i usunięcie zrujnowanej łękotki – wszystko goi się ładnie i szybko, ale na dojście do formy potrzebne są co najmniej trzy miesiące. Jeszcze dużo czasu oraz wysiłków trzeba włożyć ,żeby Korba mogła być sobą. Prawdopodobnie wszystko zaczęło się od dawnego urazu łękotki… Doszła do niego dysplazja bioder, która przyniesie Korbie jeszcze wiele „zmartwień”. Suczka jest pod opiekuńczymi skrzydłami swojego przyszłego domu, buduje już prawidłowe relacje z rezydentką Gapą. Korba jest rehabilitowana, ma naświetlania przeróżnymi lampami i „falami”. W zestawie ćwiczeń rehabilitacyjnych jest przede wszystkim bieżnia wodna, a to najmniej się jej podoba. Zwycięża wrodzone łakomstwo, a przekupiona choć niezbyt zachwycona Korba drepcze w wodzie. Najważniejsze teraz to zapanować nad jej niepohamowaną energią, mogłaby bowiem sama wyrządzić sobie krzywdę. Biorąc pod uwagę fakt, że suka jest hiper aktywna – to nie takie proste.
Wciąż prosimy o wsparcie, koszty bowiem rosną i rosną…
10.02.2017
Korba była na drugiej kontroli pooperacyjnej u dr Novaka, wszystko goi się prawidłowo a rehabilitacja w „Rochu” trwa. Jeszcze przez 5 dni Korba będzie dostawała antybiotyk plus leki osłonowe, dostaje też Synomax na odbudowę i ochronę chrząstki stawowej. Apetyt ma jak przysłowiowy wilk, a urozmaicony skrawkami kurczaka suchy pokarm wsuwa aż jej się uszy trzęsą. Waży już 20 kg, ale w dalszym ciągu jest chuda. Ma bardzo słabo zbudowane mięśnie. Zyskała miano łamacza serc…kto dotknie, kocha na wieki.
Koszty operacji i rehabilitacji suczki przekroczyły już 4500zł dlatego prosimy państwa o wsparcie finansowe lub przekazanie 1% podatku, można to zrobić on-line na stronie rozliczpit.org
16.01.2017
KORBA po operacji zerwanych wiązadeł i usunięciu łękotki, przy okazji przeszła korektę powieki. Przez bramkę na lotnisku nie przejdzie bez alarmu bo w nodze ma trochę śrubek i gwoździ. Czuje się dobrze, nie odczuwa żadnych niedogodności, dlatego też opieka nad nią polega na usiłowaniu ograniczenia jej temperamentu. Nie powinna biegać, a przede wszystkim skakać. A to pies, tak zwane żywe srebro , pełna radości i życia wciąż chciałaby skakać jak koziołek…
Prosimy o wsparcie Fundacji w leczeniu Korby.
05.01.2017
Przystanek w podróży po sprawność.
Korba wyruszyła w podróż do kliniki gdzie będzie operowana jej łapka, wcześniej zrobimy wszystkie niezbędne badania. Suczka jest drobna, ma dużą niedowagę. Postaramy się ustalić przyczyny.
02.01.2017
Ogólne oględziny weterynaryjne potwierdzają wcześniej przekazaną nam informację – Korba ma zerwane wiązadło, czeka ją kosztowna operacja.
Korba jest bardzo pogodną, przyjazną bokserką, nie wykazuje zachowań wymagających poprawy. Pięknie chodzi na smyczy, przywołana frunie do opiekuna. Cjętnie wykonuje polecenia, lubi zabawy i pieszczoty. W domu tymczasowym mieszka ze staruszkiem psem, między psami panuje pełna harmonia. Nic tylko kochać…
Ze względu na łagodność i cierpliwość (niebiańską) suczki oddamy ją do domu bez dzieci lub z dziećmi szanującymi potrzeby psa.
19.12.2016
Korba jest maleńką, niesamowicie pogodna i przyjazną bokserką. To taka iskierka radości, która z wdziękiem adaptuje się do każdych warunków. Pod nasze skrzydła trafiła prosto z rodzinnego domu. Dlaczego? Nie ma w tym jej winy.
Bokserka ma zerwane wiązadło kolanowe, wymaga operacji i rehabilitacji.
