Boksery w potrzebie

John Doe

lubelskie - szpital
2 lata
Renata
791 540 050

29.01.2025

John Doe miał konsultację u chirurga który operował kręgosłup według lekarza wszystko goi się tak jak trzeba, obrzęk po amputacji ogona powinien powoli ustąpić. Lekarz jak każdy który widział lub konsultował przypadek jest zaskoczony działającym pęcherzem i przede wszystkim pracą odbytu. Podejrzewamy że za sukcesem kryją się dwa czynniki – ten biologiczny czyli kilka kapsułek odstąpionych z terapii jednej z wolontariuszek, terapia prowokuje i przyspiesza namnażanie komórek macierzystych które organizm wykorzystuje do napraw. – Ten psychiczny czyli opieka domowa, troska i przyjaźń której nie da się wymiernie ocenić. Wiemy już że dopamina i endorfiny czynią cuda.

Rehabilitacja potrwa długie tygodnie, jeśli ktoś z Państwa chciałby wesprzeć powrót do zdrowia naszego podopiecznego prosimy o wpłaty na numer konta fundacji z dopiskiem John Doe

wycieczka nad rzekę

27.01.2025

wywiad z Johnem Doe

„najnowsze wieści, próbował podrapać się po brodzie tylną łapką”

25.01.2025

Jednak dom to dom, nawet jeśli „tylko” tymczasowy. Psi nastrój zdecydowanie się poprawił mimo iż obrzęk po amputacji ogona jest bardzo duży i trochę nie zamyka się odbyt. Bokser musiał się dość mocno wysilić żeby wydalić kał.  Skóra po goleniu do zabiegów jest podrażniona, musimy kupić jakieś środki pielęgnujące.

Niestety zakażenie pęcherza to znana już nam, oporna bakteria e-coli. Boksera czeka antybiotykoterapia.

24.01.2025

Zgodnie z planem odbył się drugi zabieg operacyjny. Amutacja wyrwanego ogona nie była prostym zabiegiem – to trudne miejse, bardzo wysoko bo zaraz za kością krzyżową, skóry w tym miejscu nie ma zbyt wiele i operujący musieli się postarać by ranę zaszyć. Mimo ich starań…psi zadek przypomina potwora Frankensteina. Jest spory obrzęk pooperacyjny który spowodował że psi odbyt jest niedomknięty.

I tutaj dla kibicujących psu najważniejsza wiadomość, a nawet dwie. Wbrew szelkim fachowym opiniom wydanym na podstawie wielu badań i doświadczeń pęcherz Johna Doe pracuje! Pies świadomie trzyma i oddaje mocz samodzielnie! (Groziło mu mechaniczne odciskanie pęcherza co u dużych psów często wymusza eutanazję ze względu na częste i trudne w leczeniu infekcje)

Ale to jeszcze nic bo pęcherz miał aż promil szans… John Doe po nocy spędzonej w domu tymczasowym wyniósł na dwór i świadomie oddał kał. To wspaniała, najlepsza i cudowna wiadomość. Mimo chwilowego pogorszenia po zabiegu już wiemy że wszystko będzie działało.

Podczas uśpienia zrobiono dodatkowe zdjęcia rtg (podejrzenie urazu w kolanie i łokciu)

 

23.01.2025

John Doe jest po kontroli chirurga, niby wszystko dobrze ale wstaje i porusza się tylko używając przednich łap. Możliwe że przyczyną jest podejrzewany już wcześniej zator włóknisto chrzęstny. Mogliśmy go potwierdzić badaniem rezonansem oczywistym jest pytanie dlaczego nie zdecydowaliśmy się. Odpowiedź jest prosta, taki zator leczy się fizjoterapią i fizykoterapią, podróż na badanie byłaby daleka a nasz psijaciel miał złamany kręgosłup i leki przeciwbólowe w pompie. Biorąc pod uwagę możliwy zysk i straty poniesione przez psa Zarząd zdecydował o odstąpieniu.

Prawdopodobnie pojawiła się infekcja w pęcherzu moczowym, pobrano próbkę do badań. Po usunięciu cewnika mocz wylał się z psa, przy niewielkim ucisku sam wypływał co daje nam szansę na „niedziałanie” w lepszy sposób czyli że mocz sam wypływa jest to wbrew pozorom o wiele bezpieczniejsze dla psa niż gdy pęcherz się nie opróżnia i trzeba robić to przez wyciskanie.

Kolejną ważną informacją jest konsultacja fizjoterapeutki, na ten moment jeszcze bardzo niewiele możemy robić ale konieczne są masaże i ćwiczenie ruchów biernych ponieważ mięśnie bardzo szybko zanikają. Jego przyjaciółka zadbała o konsultację, odwiedza psa codziennie i stara się dla niego tak jakby był jej własnym ukochanym psem.

Wciąż liczymy że właściciel nie widział naszych ogłoszeń a my jego…że ktoś kocha i szuka.

18.01.2025

co jest niezwykłego na tym zdjęciu?

John Doe ma nową przyjaciółkę, odwiedziła go i zabrała na chwilę na dwór – zmiana otoczenia, świeże powietrze i możliwość węszenia bardzo poprawiło naszemu psijacielowi nastrój. To silny pies (powtarzamy to bez końca) dlatego wierzymy że pójdzie po swoje szczęście na własnych łapach.

Wciąż walczymy z luźną kupą, przy ziejącym odbycie jak nietrudno się domyślić to bardzo trudne – mimo częstego przemywania i smarowania maściami psia dupka się odparzyła. Bokser jest na antybiotykach, silnych lekach przeciwbólowych i po narkozie…nie wiemy co jadł wcześniej w domu, być może ma alergię. Lekarka prowadząca zmieniła mu karmę, są wdrożone leki zagęszczające i probiotyki. Nieszczęsna dupka jest smarowana i wietrzona.

14.01.2025

John Doe jest już po operacji, ustabilizowano złamanie kręgosłupa oraz odbarczono kanał rdzenia. Stan rdzenia kręgowego zaniepokoił chirurga.

John jest silnym psem dlatego wierzymy że da radę!

Niestety rokowania odnośnie działania – opróżniania pęcherza moczowego oraz działania odbytu są bardzo ostrożne.

Pęcherz moczowy prawdopodobnie nie będzie się opróżniał, John Doe będzie wymagał mechanicznego wyciskania moczu. To trudne w przypadku dużego psa. Grozi wieloma infekcjami i brakiem komfortu zwierzęcia już wiemy że często opiekunowie decydują się na eutanazję w obliczu narastającego dyskomfortu i cierpienia psa.

Liczymy że podawane leki, suplementy i fizjoterapia pomogą i pies odzyska możliwość siusiania.

Jeśli chodzi o ziejący odbyt, wszystko wskazuje na prawidłową pracę jelit a jedynie część prostnicy i odbyt są sparaliżowane, rokowania są…żadne. Lecz jeśli reszta jelit pracuje prawidłowo grozi to jedynie noszeniem pieluszki i częstszym myciem psiego zadka przez opiekuna.

Prosimy nie wysyłajcie pytań „kto adoptuje tego psa” bo to nie miejsce i czas w obliczu wieku i chęci do życia naszego psijaciela.

Nie tracimy nadziei.

7.01.2025

John Doe miał dziś badanie tomografem oraz konsultację chirurga – konieczna jest operacja stabilizacji kręgosłupa, usunięcie odłamka kostnego z kanału rdzenia – prawdopodobnie przywróci to sprawność psa, kolejny zabieg to amputacja wyrwanego ogona. Ze względu na ziejący odbyt (stale otwarty) ryzykowne byłoby wykonanie „podwójnego” zabiegu.

Lekarze ostrzegają że pęcherz oraz prostnica (odbyt) mogły ulec trwałemu uszkodzeniu.

JD cierpi, otrzymuje bardzo silne leki – z zabiegiem musimy poczekać aż ustąpi odma. W moczu pojawiła się krew ale lekarze uspokajają nas, JD otrzymuje drogi lek sprowadzany z zagranicy Mycholine

6.01.2025

Wczoraj późnym wieczorem pod naszą opiekę trafił młody bokser – John Doe bo takie imię roboczo otrzymał – ma złamany kręgosłup i wyrwany ogon tuż za kością krzyżową. Ziejący odbyt.

Według lekarzy z lecznicy całodobowej w Lublinie to ofiara wypadku.

Pies jest zadbany dlatego jesteśmy przekonani że ktoś go szuka.

You do not have sufficient permissions to access this data.

Galeria zdjęć

11886b50-0ac6-4938-be31-1e109f5df8cf
aad37844-3cd4-469d-95fc-ad6379e555e1
472564775_1979048995895888_7967384063894312974_n
5e79e6a9-5dc4-446d-b557-6cb9dbe7f15e
473255795_1115350243650827_8620991411491868547_n
472664630_1582728249027457_205628661148660637_n
b0bf8113-638d-42ef-9fd8-08a5517fa599
sobota18
ba2a19bb-3ddd-4b49-9c43-25a80c313a56
1ff209db-5d43-4c95-bc94-5b7683c9164e
X

    Zaadoptuj mnie wirtualnie

    Imię i nazwisko *

    e-mail *

    Kwota