30.08.2020
To bardzo smutny dzień…równo miesiąc po Bladzie Boni wyruszyła w ostatnią podróż
Królowa odeszła po cichu, w ramionach opiekunki. Bardzo dziękujemy za miłość, za troskę i za prawdziwy DOM który stworzyli dla naszych B&B
Te psy połączył los, los także zesłał dobrych ludzi którzy pomogli nam dać im piękną jesień życia!
16.07.2020
Jak królowa…
07.06.2020
Życie płynie powoli, w większości upływa na drzemkach. Boni ma coraz więcej starczych dolegliwości jednak jej opiekunowie nie poddają się i starają się by życie było miłe i beztroskie.
Guzy rosną bardzo powoli, nie przeszkadzają w życiu, nie są bolesne.
Łapki są słabe, często trzeba używać pampersa… ale chęci do życia są silne i Boni w tym swoim spokoju jest radosnym psem.
Dziękujemy Wam za wspieranie nas w opiece nad Boni.
30.03.2020
Pod stałą kontrolą weterynaryjną, pod troskliwą opieką żyje sobie czerpiąc z każdego dnia drobne psie przyjemności. Lubi spać, coraz więcej odpoczywa. Guzy spowolniły wzrost jakby dostosowując się do tempa życia seniora
13.09.2019
Człap, człap
Jak na swój wiek, jak na psa z chorobą nowotworową wyniki badań krwi ma dobre! Coś delikatnie zawyżone, coś delikatnie zaniżone ale bez wymogu leczenia lub dodatkowej suplementacji.
Boni otrzymuje wsparcie na odporność, na stawy a także olejek CBD
09.07.2019
Żyje sobie powoli, dbamy o nią, chuchamy na to coraz starsze ciałko. A ona? Ona miewa się całkiem dobrze, łapka za łapką człapie przez życie.
Czasem, niestety coraz częściej trudno jej utrzymać i posiusia…ale taki problem to nie problem!
12.05.2019
Boni&Blade na ścieżce sławy?
Właśnie wystąpili w teledysku – Kowson & Piotr Wawrzyniak „Coda”
12.04.2019
Boni coraz częściej chodzi na USG, guz w brzuszku nie rośnie ale niestety pojawiła się nowa zmiana. Od pomysłu z operacją odstąpiliśmy z powodu innego guza znalezionego w czasie kontroli kardiologicznej. Guzek znajduje się u podstawy serca.
Co może być przyczyną zahamowania wzrostu guza?
Być może podawany olej CBD, produkt prosto z Uniwersytetu Przyrodniczego, nie ma na to dowodów.
09.12.2018
Minął rok od kiedy Boni jest z nami. Suczka czuje się dobrze, ma dobre samopoczucie i apetyt. Kontrolne badania krwi mają dobre wyniki, zdjęcia RTG płuc nie pokazały przerzutów…
A my stoimy przed bardzo dużym dylematem, czy usuwać guz z brzuszka? Naradzamy się ze specjalistami weterynarii – w tym wieku trzeba bowiem zważyć korzyści i ryzyko jakie ponosi pies.
Tymczasem powoli wszyscy szykujemy się do świąt, Boni szczęśliwa w swojej psiej ekipie
30.11.2018
Ze względu na duże unaczynienie zmiany Boni nie mamy wyniku biopsji. Zdecydowaliśmy się na wykonanie zdjęć RTG, kontrolnych badań krwi i kolejną konsultację z lekarzem onkologiem.
28.10.2018
Boni miała robione kolejne kontrolne USG jamy brzusznej, nie podoba się nam intruz, który w niej się pojawił. Mała ma 11 lat, wszelkie decyzje muszą być podejmowane z dziesięciokrotnym przemyśleniem, ale niestety guz rośnie i wymusza na nas działania. Kolejnym krokiem będzie wykonanie biopsji cienkoigłowej.
Jak na razie B&B spędzają czas razem z Kicusiem, Kazanem, Kogo i Komu , cudownymi psami ratownikami, z których dwa pierwsze są już na zasłużonej psiej emeryturze. Jak widać, kuzynostwo w doskonałej komitywie
20.04.2018
Dziarska jest nasza staruszka, wiosenne słońce i relaks w towarzystwie Bladea
12.02.2018
Ciach, ciach i po krzyku… paszcza Boni goi się tymczasem my dziękując Wam za możliwość pomocy seniorce przestrzegamy byście nie dopuszczali do takiego stanu…
26.01.2017
Boni była na kontroli laryngologicznej – uszy są już czyste, zdrowe ale tak jak się spodziewaliśmy głuchota pozostała.
Mimo tego Boni żyje szczęśliwie, spokojnie i po za nadziąślakami nic jej nie dokucza.
Niedawno wolontariusze zafundowali sucze masaże, które nie tylko sprawiły jej przyjemność ale poprawiły krążenie i dodały sprężystości ruchom.
12.12.2017
Dwa tygodnie dobrego żywienia znacznie poprawiły kondycję naszej seniorki – wyniki badań krwi są lepsze, suczka przybrała kilogram co mocno poprawiło jej sylwetkę.
W obrazie USG widać twór przy jajniku oraz cień na śledzionie – będziemy monitorowali.
Z całą pewnością będzie trzeba usunąć ogromne nadziąślaki, które utrudniają Boni jedzenie.
Suczka grzeczna, bardzo łagodna – bezkonfliktowa.
06.12.2017
Boni, sympatyczna staruszka na zakręcie. Ma 10 lat jest bardzo drobna i wychudzona. Pierwsze badania wskazały na dużą anemię oraz głuchotę.
Skąd się wzięła Boni?
Boni została przywiązana i porzucona pod gminnym sklepem dwa miesiące temu, ktoś kto to zrobił – wsiadł do samochodu i odjechał. Trafiła do schroniskowej budy, a dwa tygodnie temu przywieźliśmy ją spod Szczecina do poznańskiego hoteliku. Ze względu na różne zawirowania prawno-administracyjne Boni trafiła pod naszą opiekę na zasadzie kwarantanny. Oznacza to, że mogliśmy zapewnić jej lepsze warunki niż te w schronisku ale nie mogliśmy podejmować zobowiązań prawnych.
Wczoraj Boni razem z Bladem trafiła do domu tymczasowego zakochanego w bokserach.