Boksery w potrzebie

Timon

5/7 lat
Halina
602876778

6.08.2021

Wczoraj odszedł Timon, nasz najukochańszy przyjaciel i najwytrwalszy towarzysz górskich wędrówek. Nagle tak pusto i cicho zrobiło się w naszym świecie bez niego. Wniósł do naszego życia mnóstwo radości i pozytywnej energii, skradł wszystkie serca… Ciągle słyszę dźwięk jego łapek na podłodze 🙁 za szybko

Przyjacielu…..

15.03.2021

Wyniki serii badań wskazują na tzw zespół przedsionkowy… Pacjent czuje się dobrze, ostatnie dni odcisnęły na nim piętno ale nie pozbawiły go radości i chęci do życia. Otoczony troską jeszcze nie jeden raz obejrzy góry na spacerze

 

20.02.2021

„Timon dzielnie walczy. On teraz nie może zrezygnować… Z ciepłego domu, kanapy, kochających Go ludzi? Głód, mróz i łańcuch to już mgliste wspomnienia, jest o co się bić z losem. W piętek o 9.30 wszyscy zaciskają kciuki, Timon będzie miał robiony rezonans. Do tego czasu też nie zaszkodzi przesyłać Mu dobrej energii. To taki dobry psiak, zasłużył na dobre życie, zresztą jak każdy Jego pobratymiec ❤ A to Timon sprzed choroby 😘

14.02.2021

Tak sobie spokojnie, szczęśliwie zaczął żyć…

Timon rano miał problem by wstać z legowiska, dostał oczopląsu, oddał bezwiednie mocz. Natychmiast trafił do lecznicy, opanowano wstępnie atak padaczkowy, pobrano próby do badań… Timon święto zakochanych spędza pod kroplówką w lecznicy.

4.10.2020

Zdobywa szczyty, szczęśliwy gość!

04.08.2020

Zostawił za sobą trudne i dni i pojechał na biwak, pogoda zmienna jest – kiedy pada deszcz…tyle go widzieli!

17.07.2020

„Timonek jest zdrowy. W zeszły piątek byliśmy do kontroli i Pani doktor powiedziała nam że najgorsze za nami. Wszystko jest zagojone, jama po gruczole się zarosła, podparcie dla jelita jest, szwy wytrzymały. Timon wraca do siebie, przybiera na wadze, apetyt ma niesamowity, humor mu dopisuje, może wejść już na kanapę z czego jest bardzo szczęśliwy. Teraz już musi, musi być dobrze! Dziękuję wszystkim za zaciśniete kciuki, wracamy do normalności ❤️

30.06.2020

„(…) Timon będzie miał jutro operację. Czwarta z kolei i w glebi serca chce wierzyć że już ostatnia. Nie spodziewałam się że ja, twardo stąpająca po ziemi , zdawać by się mogło silna osoba, może mieć tak mocno krwawiące serce. Zawiozłam dzisiaj rano Timona do przychodni z nadzieją ze panikuje i widzę rzeczy których nie ma… Niestety…tkanki znowu nam się rozeszły i powstała dziura. Miało być inaczej, miało być dobrze, Timon miał wyzdrowieć, rana miała się zagoic. Mimo, iż staraliśmy się jak mogliśmy, nie udało się. Jutro Timon ma mieć wycięty fragment jelita, jelito ma zostać naciągnięte a martwe tkanki wyczyszczone. Jest plan który znowu daje nadzieję…żeby go nie bolało, żeby jak najmniej cierpiał.”

„Byłam dziś odwiedzić Timona, zrobiliśmy sobie mały spacer, były całusy, przytulaski❤️ Panie w przychodni są nim zachwycone bo przecież Timona można tylko zachwalać…grzeczny, wesoły, wszystkie zabiegi cierpliwie znosi. ❤️Wygląda jakby nic mu nie dolegało. Dziękuję za wszystkie pozytywne myśli 😘

Nikt nie spodziewał się, że powikłania po usuwaniu gruczołów odbytu osiągną taką skalę. Od wielu dni walczymy nie tyle o komfort życia co o samo życie Timona…Miało być lepiej, miało być dobrze – jest ciężko.  Zabiegi, opieka szpitalna…Ogromne koszty fizyczne i psychiczne psa, ogromne koszty emocjonalne opiekunów a także koszty finansowe które rosną wprost geometrycznie. Nie ustępujemy jednak, chcemy zrobić wszystko by znów był zdrowy i szczęśliwy!

16.06.2020

„Przygód Timona i Jego walki o zdrowie ciąg dalszy. Myśleliśmy, że po operacji żołądka i pozbyciu się kapsla nastąpi spokój. Nic z tych rzeczy… Zaczęło się niewinnie, od zapchanych gruczołów okołoodpytowych. Czyszczenie dwa razy nic nie pomogło, z gruczołów się lało, znowu czyszczenie, antybiotyki. Nadal bez skutku. Zapadła decyzja o wycięciu gruczołów. Zabieg został wykonany w zeszły wtorek. W sobotę Timon jechał prawie na sygnale do Vetspec, lecznicy we Wrocławiu, która podjęła się ratunku, bo Timon odchodził… Przyszycie prostnicy i zeszycie dziury, czyszczenie zakażenia trwało przeszlo dwie godziny. Dzisiaj poluzowało się kilka szwów, czego się obawialiśmy, bo szycie było bardzo skomplikowane i bardzo rozległe. Jutro Timon znów będzie operowany, po raz trzeci w ciągu tygodnia. Tkanki Timona w miejscu gdzie był „cerowany” są już bardzo osłabione, być może trzeba będzie zastosować wzmocnienie w postaci siatki żeby to wszystko utrzymać. Mamy nadzieję, że przy zastosowaniu diety i odpowiedniej higienie miejsca operacji Timon wreszcie wróci do zdrowia i los da Mu odpocząć. Bardzo tego pragniemy. Za tak szybkie udzielenie pomocy, za okazane serce, w sytuacji ogromnego cierpienia psa, serdecznie dziękuję Panu Doktorowi B. Hutnemu wraz z całym zespołem Kliniki.”

Decyzję o pierwszym zabiegu podjęliśmy w przekonaniu , że usuniemy dyskomfort psa,  (właścicieli również, ponieważ wypływ z gruczołów okołoodbytowych to cuchnąca sparawa…) oraz powracający stan zapalny. Zabieg wykonywano w renomowanej lecznicy… W obliczu powikłań pozostaliśmy jendak bez pomocy i wsparcia ze strony lekarza wykonującego zabieg. Tylko dzięki trosce opiekunów, determinacji wolontariuszy i prefesjonalnemu podejściu zespołu lekarzy wet. w Vetspec Timon wciąż jest wśród nas.

 

17.03.2020

 

 

30.01.2020

Timon miał kapsel w żołądku, nie wiemy jak długo…wiemy, że kapsel rozkładał się i zapewne  wpływał na różne dolegliwości w tym związane z trzustką. Pacjent dobrze zniósł zabieg a co najważniejsze przetrwał trzydniową głodówkę, kroplówki i sporo zastrzyków.

Patrząc na niego nie mamy wątpliwości, że szybko wróci do zdrowia. To pies który kocha życie!

17.01.2020

„Przy okazji rezonansu okazało się że Timon ma coś w żołądku. Najprawdopodobniej jest to kapsel z jakiegoś napoju. Nie wiadomo jak długo tam się znajduje i w jakim jest stanie rozkładu. Może się okazać że na tyle długo zalega w żołądku że jest to przyczyną wszystkich naszych problemów trzustkowych. Niestety niezbędna jest operacja Timona i wyjęcie mu ciała obcego z brzuszka ”

15.01.2020

Wędruje po górach, oddycha świeżym powietrzem  a całym ciałem chłonie miłość opiekunów w domu tymczasowym.

Po badaniach kontrolnych  i naradzie specjalistów zalecono rezonas w celu dokładnej weryfikacji czy guz na podstawie serca jest guzem czy ropniem, czy ma coś wspólnego z trzustką… Dziś nasz przyjaciel kładzie się na diagnostykę.

28.12.2019

Żyje sobie spokojnie, dolegliwości od strony trzustki zmniejszyły się , Timon ma niezły apetyt ale wciąż jeszcze nie przybiera na wadze tak jakbyśmy tego oczekiwali.

Spaceruje po górach, święta spędził rodzinnie.

28.10.2019

Po kolejnej konsultacji i badaniach lekarze wet. opiekujący się Timonem zdecydowali o przeprowadzeniu  szeregu zabiegów, po pierwsze usunięto  brzydką, guzową zmianę z łopatki (materiał został wysłany do badania histopatologicznego), poddano Timona zabiegowi kastracji i  usunięto zepsute zęby a pozostałe oczyszczono. Dla psa z obciążonym sercem, podobnie jak dla człowieka zepsute zęby są dużym zagrożeniem.

Cały zabieg Timon zniósł bardzo dobrze, lekarze jednak zalecili dodatkowe badania trzustki , wątroby a także nerek. Mają się one odbyć przy okazji zdejmowania pooperacyjnych szwów.

Jeśli chodzi o samopoczucie Timona to jest ono wyśmienite, mieszka bowiem wśród przyjaciół!

14.09.2019

Timon ma się dobrze.

14.08.2019

Timon ze względu na zalecenie weterynarza miał konsultację okulistyczną i kardiologiczną. Niestety na badaniach okazało się, że to nie oczy są teraz problemem Timona, a serce. Ma guza na podstawie serca, nieoperowalnego i praktycznie nie do leczenia… Dla Opiekunów jak i dla Nas był to szok… Pozostaje tylko obserwowanie czy i jak rośnie i ewentualne wspomaganie serca. Kardiolog zalecił leczenie i czyszczenie zębów, bo są w stanie katastroficznym, od gryzienia łańcucha i ogrodzenia pies ma zęby starte praktycznie do miazgi… Wizyta umówiona jest na 20 sierpnia, najpierw badania i potem decyzja o narkozie. Czy się odbędzie zależeć będzie od wyników. Trzymać kciuki za Timona, po tym co przeszedł należy Mu się teraz trochę luksusu :heart:

14.04.2019

Niedawno Timon opuścił hotel i zamieszkał w domu tymczasowym. Zadowolony z ludzkiego towarzystwa, z przyjaznej atmosfery bardzo stara się być grzecznym psem. Chodzi na długie, spokojne spacery i poznaje górskie okoliczności przyrody.

Ogólnie czuje się dobrze, do kontroli ma oczy i zęby, te ostatnie mocno zużyte…

30.03.2019

Timon jest spokojnym psem w średnim wieku, łagodny w stosunku do ludzi. Chętnie zaczepia do zabawy i pieszczot, ma dobry apetyt a ogólny stan zdrowia oceniamy na dobry.

Tylko dom potrzebny, taki by człowiek raz po raz powiedział miłe słowo, podał miskę z jedzeniem i zabrał na przyjemny spacer…

27.02.2019

Kilka dni temu przedstawiono nam krótką historię Timona – został znaleziony, jak późnym wieczorem wśród śniegu, w mrozie szedł skrajem drogi. Wlókł za sobą swój „majątek” w postaci ciężkiego łańcucha. Ludzie, którzy spotkali zmarzniętego wędrowca nakarmili go i schowali w ciepłym miejscu. Nikt Go nie szukał, dlatego kilka dni później zdecydowaliśmy udzielić mu pomocy.

Timon jest psem w typie boksera, taki bliski krewny…

Spokojny, zrównoważony – łagodny. To wszystko co dziś możemy o nim powiedzieć.

You do not have sufficient permissions to access this data.

Galeria zdjęć

116796503_1021567941646622_7674848744224620013_n
150862958_3765120986883513_894892887127765349_n
DSC_0946
234062995_1273713179765429_4486096429683444874_n
108634493_1007519399718143_6263907154087479446_o (1)
104317663_986087935194623_7303694445208642092_n
IMG_20191025_104825_646
DSC_0933
DSC_0927
83001528_882558575547560_5848656171841355776_o
120766898_1069650863504996_4106443937461996936_n
DSC_0931
X

    Zaadoptuj mnie wirtualnie

    Imię i nazwisko *

    e-mail *

    Kwota

    [recaptcha]