Boksery w potrzebie

Sara

Wrocław - dom tymczasowy
1,5 roku
Natalia
501 184 114

07.09.2017

Podpisy pod deklaracją dozgonnej miłości złożone.

Wiemy, że nie będzie Wam lekko i czeka Was wiele przygód. Wiemy także, że warto przeżyć przygody i przeżyć trudne chwile, dla całej psiej miłości jaką dostaniecie w zamian.

20.08.2017

20.07.2017

Sara ma za sobą ocenę przez behawiorystę jak i pierwsze zajęcia z nowym domem. Jak na razie wszystko przebiega optymistycznie i obiecująco. Rodzinka pracuje nad oswajaniem Sary z nowymi bodźcami, a ona z dnia na dzień coraz bardziej się otwiera. Ładnie chodzi na smyczy oraz szelkach. Z niepożądanych zachowań wystapiło na razie tylko powarkiwanie, ale rodzinka wie jak sobie z tym radzić i nie wzrusza ich to. Pięknie przećwiczyli wsiadanie i wysiadanie z auta i nie jest to już żadnym problemem.
Byliśmy na badaniu kontrolnym u weterynarza i Sara ma zrobione RTG bioder, gdyż zaobserwowałam odstawianie tylnej łapy podczas chodzenia. Niestety RTG wykazało dysplazję lewego stawu biodrowego. Nowa rodzina dostała wytyczne czego unikać i w jaki sposób dbać o stawy.

10.07.2017

Miesiące pracy i opieki budują więź, dziękujemy opiekunkom Uli i Julce za serce które oddały Sarze.  Sara pojechała do nowego domu, jeśli aklimatyzacja przebiegnie prawidłowo zostanie w nim już na zawsze.

„Sara pojechała do nowego domku….
Jest mądrym, energicznym psem…uwielbia bawić wszystkim czym tylko można…jest ciekawa świata jednak nieraz lek jest silniejszy ale już sobie radzi o dużo lepiej…
Uwielbia się przytulać i spać na wielkim łożu w sypialni…nie zabraniałam jej tego bo po tym co przeszła musiała komuś zaufać i ten czas, który spędziła ze mną mam nadzieje jej w tym pomógł…i zatarł te straszne chwile spędzone na łańcuchu…
Nauczyła się podstawowych rzeczy mam nadzieję, że lęk wychodzenia z domu też ogarneła na tyle ,że po kilku dniach u nowych właścicieli będzie śmiało wychodzić na dwór…bo uwielbia być na świeżym powietrzu…
Miała być z nami na zawsze niestety życie nieraz pisze inne scenariusze…wspomnień mi nikt nie zabierze i zawsze będzie w moim sercu…
Dziękuję Natalii Andżelice za znalezienie dla niej domu….
A nowemu domowi życzę powodzenia …Sara to dobra mądra bokserka…potrzebny jest jej tylko czas ,praca ,cierpliwość i miłość….
Napewno już się o tym niedługo przekonacie :-)
Powodzenia…
Dziękuję P.Basi za odwiezienie Sary i za to że ma tyle empatii….
A teraz sobie trochę popłacze….”

19.03.2017

Sara jest psem z lękami i broniącym zasobów, wymagającym pracy, cierpliwości i czasu. Z pewnością wymaga pracy pod okiem behawiorysty/trenera.

„Trzeba mieć na uwadze, że jak się jakiś problem oswoi, a wystąpią stresujące dla Sary okoliczności przyrody, to problem wróci. Przykład to wychodzenie na podwórko, kontra wyjazdy poza posesję np. do weterynarza. Bardzo ładnie i szybko nauczyła się wychodzenia na zewnątrz, załatwiania potrzeb itd., ale ostatnio trzeba leczyć uszy i wyjazdy z domu sprawiły, że obawy przed wyjściem na zewnątrz znowu wróciły.”
Szukamy domu bez innych zwierząt oraz bez małych dzieci. Rodzina musi być gotowa do systematycznej pracy z Sarą.

06.02.2017

Zmiany na lepsze przychodzą powoli, stan zdrowia suczki poprawia się znacznie szybciej od stanu psychicznego.

Suczka niechętnie wychodzi na podwórko, zdarza jej się nie zachować czystości w otoczeniu. Ma wiele lęków, wymaga więc czasu i systematycznej pracy.

Dziękujemy Uli za otoczenie Sary troską i opieką.

26.12.2016

Rany po operacyjnie ładnie się goją, suczka przybiera na wadze. Stan zapalny ustąpił.

Jednak jej stan psychiczny zostawia wiele do życzenia. Suczka jest lękliwa, przeraża ją dosłownie wszystko, początkowo chodziła na podkurczonych łapkach, nie chciała wychodzić z ciepłego domu. Często nie zachowuje czystości, odstrasza warczeniem. Jest kłębuszkiem nerwów. Przed nią długa droga…

16.12.2016

Emocji wczoraj nie brakowało, konieczna była reoperacja,  na kontrolnym USG widać było, że rozpulchniony wcześniej kikut macicy skurczył się, natomiast powstały okropne zrosty pooperacyjne niewiadomego pochodzenia. Zdjęcia dokumentujące stan Sary po otwarciu nie nadają się do oglądania dla ludzi o słabszych nerwach. Najprawdopodobniej użyte do szwów wewnętrznych nici wywołały stan zapalny. Kikut zaczął przyklejać się do pęcherza, a pęcherz do szwów.
Sytuacja jest poważna. Doktor stwierdził, że takiego problemu dawno nie rozwiązywał. Póki co rokowania są ostrożne, jesteśmy jednak dobrej myśli.

08.12.2016

W weekend opiekunka Sary, Ula zauważyła u suczki wypływ z pochwy. Śluz zabarwiony na beżowo (bez świeżej krwi).
We wtorek Sara miała USG. Niestety, przy pierwotnej operacji zostawiono zbyt długi kikut macicy i zorganizował się stan zapalny. Sara przez tydzień będzie na kolejnym antybiotyku. Za tydzień będzie miała powtórzone USG, a jeśli okaże się, że nie rozpędziliśmy obecnego stanu zapalnego to czeka ją reoperacja.

03.12.2016

Na prośbę  Kociego Świata kilka dni temu, Sara została odebrana interwencyjnie przez OTOZ Animals Inspektorat w Warszawie z dotychczasowego domu. Domu, to trochę dużo powiedziane, suczka bowiem mieszkała rotacyjnie raz w domu, a częściej przypięta łańcuchem do budy. Około  2-3 tygodnie wcześniej Sara musiała mieć szczeniaki. Została odebrana z wypadającą macicą, wyjąca z bólu. Natychmiast trafiła na stół, Kasia (z Kociego Świata) ściągała swojego weterynarza i opłaciła koszty zabiegu. Suczka została także odpchlona…Następnie trafiła pod naszą opiekę, zamieszkała w domu tymczasowym.

You do not have sufficient permissions to access this data.

Galeria zdjęć

Sara006
Sara004
Sara003
Sara002
Sara001
Sara000
Sara000
X

    Zaadoptuj mnie wirtualnie

    Imię i nazwisko *

    e-mail *

    Kwota

    [recaptcha]