30.09.2019
Michael powoli robi postępy, od kilku dni wychodzi samodzielnie i wraca do hotelowego pokoiku. Z coraz większą pewnością siebie się porusza choć do zezwolenia na głaskanie wciąż daleka droga… Ponieważ objawowo nic się u psa zdrowotnie nie dzieje zabraliśmy tylko kał do badania, na oględziny lekarza wet. jest wciąż za wcześnie. To jeden z najmocniej skrzywdzonych psychicznie psów z jakim mieliśmy okazje pracować.
13.09.2019
Michael – to imię nadali mu wolontariusze. Michael Przerażony, to pierwsze słowo które przychodzi na myśl po spojrzeniu na niego. Bał się opuścić tymczasowe miejsce azylu (kojec z budą) bał się podróży, a także wprowadzki do hotelowego pokoju. Nie wychodzi z niego… w pierwszych dniach unikał również posiłków 🙁
Nic o nim nie wiemy, nie znamy jego historii, imienia, wieku… wstrzymaliśmy się z badaniami lekarskimi. W tym momencie najważniejsze to aby przestał się bać. By choć trochę zaufał, że nie spotka go nic złego…