20.04.2023
Gdy odchodzi psijaciel…
„ Laki
20 marca przestało bić Jego serce, a moje pękło na milion kawałków…
Przyjechał, zamieszał w moim życiu , pokazał, jak jest silny – i tu mogłabym piiiiiiiisaaaać i mimo złych wyników, walczył. Pokonaliśmy zbieranie wody, poprawiliśmy tarczycę, zaczęliśmy walkę o nerki, trzustkę i wątrobę…
Umarł podczas wizyty kontrolnej – serducho stanęło – mimo podjętej natychmiastowo reanimacji – serce nie podjęło pracy, nie zareagowało
Rządził okolicą – prowadził „dyskusje” z Psiakami z sąsiednich posesji.
Cudny pyskaty Pies, tak chciałam, żeby doczekał wiosny i słońca – uwielbiał SŁOŃCE
STRASZNIE TĘSKNIĘ…”
Dziękujemy za opiekę, za miłość, za każdy uśmiech i ciepłe słowo.”
20.03.2023
„Jakby się zagapił, zerwał nagle do biegu za zabawką która znalazła się po drugiej stronie tęczowego mostu”
Po kryzysie zdrowotnym, na wizycie kontrolnej lekarze weterynarii pełni optymizmu stwierdzili poprawę. Tymczasem serduszko Lackiego nagle się zatrzymało, cały zespół lekarzy walczył o jego powrót…ale Lacky Luck był już ze swoim Panem.
Nie sposób słowami wyrazić wdzięczności wszystkim tym którzy stając na jego drodze pomogli mu znaleźć się w troskliwym i kochającym domu tymczasowym.
Dziękujemy że mogliśmy Mu pomóc.