Boksery w potrzebie

Historia adopcji Rity

Jak większość, szukałam szczeniaka. Miał być pięknym rodowodowym samcem. Chciałam mieć pewność że będzie zdrowy i długo będzie nam towarzyszył. Los chyba miał inne plany…Ze strony Klubu Boksera trafiłam na stronę Fundacji, potem wchodziłam tam codziennie…powoli kiełkowało we mnie przeczucie, że gdzieś tam, jakiś bokser czeka na moją pomoc.Wieczory były coraz chłodniejsze, rano na trawie pojawiał się szron. Patrzyłam na zdjęcia bokserów na zakręcie.
rita006W atmosferze Polskiej Złotej Jesieni podjęliśmy decyzję by zostać domem tymczasowym. Nie mieliśmy zamiaru się przywiązywać. Chcieliśmy pomóc, a potem pójść własną drogą.
Do naszego domu przyjechała Rita, ośmiolatka po przejściach z nadwątlonym zdrowiem. Smutna…spokojna starsza pani z bagażem złych wspomnień. Zamieszkała z nami na chwilę, została na dłużej. Już po kilku tygodniach nie wyobrażaliśmy sobie domu bez niej. Z dnia na dzień stwierdzałam, że żadne z moich wcześniejszych przekonań nie jest już ani słuszne ani prawdziwe.
Dojrzały pies – dojrzały związek. W przeciwieństwie do szczeniaka, dojrzały pies wnosi do domu radość powoli, nie ma tornada i gwałtownych zmian. Lecz nie oznacza to, że nie ma radości. Dojrzały pies kocha inaczej, powoli nabiera zaufania, ma w sobie więcej cierpliwości i chyba nieco więcej dystansu. Często jest delikatniejszy w okazywaniu uczuć i bardziej subtelny w okazywaniu przywiązania.
Tak było z naszą Ritą.
rita005W domu nie było rewolucji, zasymilowała się z domowymi obyczajami. Spokojnie dostosowała się do rytmu dnia do swoich praw i obowiązków.
Byłam zaskoczona jak szybko się uczy…niedługo potem byłam zaskoczona jak wiernie nas kocha. Tak, jakbyśmy byli od zawsze razem.
Dostrzegłam też że codzienne odkrywanie siebie nawzajem, że spotkanie z psim zaufaniem, nie pojawiającym się znikąd, to wspaniałe, niepowtarzalne uczucie.
Dzień w którym popatrzyła na mnie z miłością był z pewnością najpiękniejszym z dni.
Obaliła mity – pokazała nam że potrafi się cieszyć, że wciąż uwielbia się bawić, spacerować i że ma dość sił i energii, by chcieć nam towarzyszyć w każdej chwili. Pokazała urok psa seniora, któremu odpowiada wypoczynek z książką, długie siedzenie na ławce w parku. Udowodniła że osiem lat to jeszcze nie starczy wiek i pokazała jak szybko bokser się uczy – w każdym wieku.
rita001Wiem, że nie jest nam dana na wieczność, ale rozumiem że to my jesteśmy dani jej – na wieczność.
Mąż lubi patrzeć na śpiącą Ritę, kiedy najedzona, bezpieczna beztrosko rozpiera się w legowisku. Myślimy wtedy to samo – jak dobrze że nie jest już sama…
Myślę że nowe, dobre wspomnienia rozpychają się w jej duszy, że to co złe odeszło w ciemny kąt. Nie czuję się jak bohater, ale czuję się lepszym człowiekiem.
Podobno „wszystko jest po coś…”
Renata

DSC_0100