Boksery w potrzebie

Dala

Śląsk


 

 

15.05.2013

Godzina 11:15, Dala pokiwała główką…opiekunka hotelowa pomachała chusteczką na pożegnanie.

Dala ma swój dom. I to jest najpiękniejsze zdanie jakie można napisać.

dala014

26.04.2013

Dala ma dobre wyniki badań krwi, podobnie USG. Dawka leku na niedoczynność tarczycy nie ulega zmianie poniważ wynik jest prawidłowy. W najbliższym czasie odwiedzi dermatologa, zobaczymy co można zrobić dla jej delikatnej, podrażnionej skóry.

Dala w nowym miejscu świetnie funkcjonuje, ma apetyt, dobry humor i przede wszystkim – załatwia potrzeby na dworze, ani raz nie nabrudziła w hotelowym kojcu.

Szukamy kanapy na której zmieści się obok człowieka, człowieka który zaopiekuje się nią do końca jej dni.

dala013

14.04.2013

Dala zmienia miejsce zamieszkania, przeprowadza się na pomorze. Jeśli mamy rację, szybko pokaże że jest kulturalna i  czysta, a ponieważ jest miłą suczką powinna szybko znaleźć przyjaciół.

W drodze zrobiła sobie mały przystanek w Warszawie u naszej wolontariuszki. Na spacerze zrobiła „co trzeba” w domu zachowała spokój i czystość.

05.04.2013

Dala jest w dobrej kondycji, doskwiera jej samotność gdy wraca do hotelowego kojca oraz odparzone łapki. Zmieniliśmy karmę, smarujemy maścią…ale łapki albo na tle alergicznym albo od nerwowego wylizywania gdy brak człowieka w zasięgu wzroku są nabrzmiałe, skóra jest podrażniona…

Rozpaczliwie poszukujemy domu który pomoże nam sprawdzić czy w domowych warunkach, przy człowieku „problem” Dali zniknie…niestety, nawet po całym dniu spędzonym z człowiekiem Dali zdarza się nabrudzić w kojcu.

Zwracamy się do państwa z dramatycznym apelem o pomoc…

dala3

12.01.2013

„Życie mija, a ja niczyja”

Fizycznie nic Dali nie doskwiera, w towarzystwie wolontariuszy i opieki hotelowej jest wesołą suczką, jest łagodna, lubi towarzystwo i chętnie przyjmuje pieszczoty. Raczej nie lubi innych zwierząt. Bardzo potrzebuje człowieka.

Jedyny problem jaki pojawił się w zachowaniu Dali to załatwianie potrzeb w kojcu. Wyeliminowaliśmy podłoże zdrowotne, więc raczej to objaw psychiczny…reakcja na odseparowanie od człowieka.

27.11.2012
Życie poturbowało Dalę co najmniej dwa razy. Dwa razy to dużo, czasem za dużo jak na jedno życie. Dala niesie ciężki bagaż okropnych wspomnień. Nikt z nas nie chciałby być na jej miejscu.
Wolontariuszka i właściciel hotelu robią wszystko aby ją rozweselić, aby miała odpowiednio dużo ruchu i pieszczot. Najwyraźniej jednak powroty do samotnego legowiska w hotelowym boksie ją smucą, smucą przeogromnie. Dala potrzebuje takiego kontaktu z człowiekiem przez zdecydowaną większość doby. Potrzebuje kontaktu indywidualnego.
Dlatego szukamy dla Dali domu tymczasowego w którym opiekun będzie niezwyczajnie cierpliwy, będzie miał w sobie dużo spokoju a w ciągu dnia niemało czasu.
Poczyniliśmy pierwsze kroki, aby podarować Dali szczęśliwe życie, los nas zawrócił i wszystko zaczynamy od początku.
Krok pierwszy – Dala ma dobre jedzenie, zapewnione ciepłe spanie i leczenie
Krok drugi – Dala ma zapewnione spacery w pięknej okolicy i możliwość zabawy.
Krok trzeci – Dala musi mieć zapewnioną indywidualną uwagę i opiekę człowieka. Jest to niezbędne aby wykonać wspólnie z nią krok czwarty.

03.11.2012
Dala powoli dochodzi do siebie po stracie domu. Odzyskuje humor i zaczyna okazywać radość na widok człowieka. Po podawaniu specjalistycznej karmy stan skóry Dali znacznie się poprawił. Dala przyjmuje leki wpomagające tarczycę.
Bardzo tęskni do człowieka, wpycha głowę między kolana, podaję łapę i domaga się pieszczot. Jest bardzo przyjaźnie nastawiona do każdego. Niestety niezbyt toleruje inne psy, kotów wcale nie lubi, ale nie musi – w końcu jest psiakiem 🙂
Dom Tymczasowy dla Dali jest bardzo wskazany, odpowiedzialny, taki, który nauczy sunię załatwiać swoje potrzeby na zewnątrz i pokaże Dali, że ludzie ją kochają.
W galerii zamieszczamy najnowsze zdjęcia cudnej „króweczki”.

25.10.2012
Czasami szczęście trwa tylko chwile dwie…Opiekunka Dali bardzo ciężko zachorowała. Nie może opiekować się suczką. Bokserka wróciła pod opiekę Fundacji, jest optymistką, wierzy że hotel to tylko przejściowe rozwiązanie.
Dala potrzebuje domu stałego lub choć tymczasowego.
Jest spokojną, jak na razie bardzo przygaszoną suczką. Z natury jednak jest radosna. Wolontariusze wspominają jak bardzo lubi spacery i nienerwowe zabawy wśród zieleni. Z dziećmi nawiązuje poprawne relacje, często nie okazuje sympatii innym psom, kotom.
Dala przeszła badania kontrolne, wszystkie wyniki prócz tarczycy są w normie. Ustalono nowe dawki leków na zaburzenia pracy tarczycy. Dala musi również co nieco zrzucić z wagi.

05.07.2012
Dala pojechała ze swoją nową właścicielką do nowego domu w Rzeszowie 🙂 Bardzo się cieszymy i życzymy dziewczynom samych fajnych dni razem 🙂 Powodzenia!
Pragniemy również podziękować:
– Pani Darii G.
– Pani Justynie i Panu Marcinowi S.
– Pani Elżbiecie S.
za Wirtualną Opiekę nad Dalą.

11.06.2012
Dalunia jest uroczą, cudowną, prześliczną suczką. Wyjątkowo pięknie wybarwiona o zniewalającym spojrzeniu.
Historia Dali rozpoczyna się tułaczką w niewielkiej, nieznanej suczce wsi. Towarzyszyło jej przerażające osamotnienie oraz ból. Dala została podopieczną Fundacji, a dzięki ogromnemu zaangażowaniu wolontariuszy błyskawicznie znalazła się w klinice. Jej stan nie pozostawiał złudzeń- bokserka wymagała opieki medycznej.
Po pierwszych badaniach ustalono ogromną infekcję skóry, stany zapalne oraz otwarte rany. Nieznacznie przekroczone wartości wątrobowe (ALAT i ASPAT). Ciemne upławy z dróg rodnych, powiększenie elementów macicy.
Ze względu na upławy wskazujące infekcję niezwłocznie wykonano zabieg sterylizacji. Określono też konieczność diagnostyki kardiologicznej.
Jeszcze kilka dni mimo kąpieli leczniczych i aplikacji leków na skórę Dala cierpiała na świąd, dyskomfort oraz ból chorej skóry.
30maja zdiagnozowano u bokserki arytmię. Dala rozpoczęła leczenie.
Dziś widać już efekty leczenia skóry, bokserka czuje się dobrze i jej stan pozwala na przeniesienie do domu tymczasowego lub stałego…
Wolontariusze licznie odwiedzają Dalę dostarczając jej przyjemności spaceru, pieszczot oraz innych udogodnień.
Dala cały czas szuka kontaktu z człowiekiem- na smyczy idzie przy nodze, co chwilę się o nią ocierając. Wystarczy na chwilę przystanąć, już nastawia się do głaskania. Kucnąć- już jest, już wtula głowę, już daje buziaki. Jest nieco zazdrosna o względy człowieka, ale może zamieszkać ze spokojnym samcem. Raczej nie zaprzyjaźni się z kotem.
Dala poszukuje domu pełnego troski i przyjaźni. Jest spokojną sympatyczną suczką.

23.05.2012
Dala przeszła pod naszą opiekę i została natychmiast przetransportowana do kliniki na Śląsku. Stan suni jest bardzo zły, boksia ma wyciągnięte cycochy, ledwo chodzi, ma liczne rany po pogryzieniach. W galerii nowe zdjęcia ślicznej „krówki”, a wkrótce nowe wieści.

Prosimy o wsparcie nas w leczeniu Dali oraz opłaceniu jej miejsca w hotelu po opuszczeniu kliniki. Pod opieką Fundacji znajduje się już tak wiele bokserów wymagających stałych nakładów finansowych. Każda złotówka to dla nas ogromna pomoc.

Datki prosimy kierować na nasze konto bankowe, koniecznie z dopiskiem „DALA”
Fundacja Boksery w Potrzebie
Zgrupowania Żmija 25/49
01-875 Warszawa
Konto bankowe:
87 1090 1870 0000 0001 0841 2247

22.05.2012
Sunia ma około 6 lat i błąkała się po jednej z podwrocławskich wsi. Prawdopodobnie została porzucona z samochodu.
Jest bardzo łagodna i przyjaźnie nastawiona zarówno do ludzi jak i zwierząt.
Szukamy dla niej domu stałego lub choćby domu tymczasowego, PILNIE, inaczej może wylądować w blaszanym baraku u miejscowego hycla.

SPRAWA BARDZO PILNA!!!!!!!

GALERIA

{phocagallery view=category|categoryid=454|limitstart=0|limitcount=0|detail=3|pluginlink=0|type=0|imageordering=3}

Judyta D.
Justyna i Marcin S.

Galeria zdjęć

dala014
dala3
dala013
dala003
X

    Zaadoptuj mnie wirtualnie

    Imię i nazwisko *

    e-mail *

    Kwota

    [recaptcha]