Boksery w potrzebie

Bodzio

Warszawa - dom tymczasowy
11 lat

23.12.2016

Odszedł.

Jest  nam przykro.

Jesteśmy ogromnie wdzięczni Ani za  całą przyjaźń, wsparcie, cierpliwość i miłość jakie mu ofiarowała.

06.12.2016

św.Mikołaj nie zapomniał o Bodziu

08.11.2016

Jesień życia boksera…czasem słoneczna i pełna energii, a czasem nostalgiczna , pełna dolegliwości. Nasz przyjaciel, otoczony troską podupadł na zdrowiu, jednak czas oszczędza mu duszę. Bodzio nie ma już wprawdzie tyle sił co dawniej, liczy każdy krok…woli drzemać w cieple niż podbijać świat. Ale któż z nas czasem nie marzy, by przespać listopad?

10.09.2016

Minęło lato…
„Po trudnych chwilach i pracy z behawiorysta dogadaliśmy się. Bodzio bardzo złagodniał, ale też i postarzał się niestety. Bardzo bolą go stawy i kręgosłup, ledwo chodzi… W sierpniu zachował na padaczkę niestety, bierze całą baterię leków : Luminal, sterydy, środki przeciwbólowe. Najbardziej lubi być z człowiekiem, przytulać się, jest takim synkiem mamusi kochanym… :heart:

Cóż możemy dodać? Ania z Bodziem, zjedli beczkę przysłowiowej soli. Teraz kiedy ich przyjaźń się umocniła, zagrozić jej może jedynie…starość. Niestety, nie ma mocy, nie ma pieniędzy ani zaklęć by to powstrzymać. Ale, wciąż możemy dbać by starość nie  bolała.

06.06.2016

Dusza boksera nie starzeje się, zawsze pozostaje dzieckiem. Dlatego Bodzio z okazji dnia dziecka dostał nową piłkę.

08.02.2016

Z ogromnym smutkiem przekazujemy wiadomość o śmierci Sabiny.

Bodzio został „jedynakiem” w swym domu tymczasowym.

19.11.2015

Bodzio miał trudny dzień, usunięto mu ząb.  Zepsuty ząb mocno dokuczał bokserowi, mógł też źle wpływać na jego zdrowie.

Przy okazji znieczulenia weterynarze zajęli się także pazurkami, uszami i obejrzeli wszystko czego zwyczajnie Bodzio broni ze wszystkich sił.

19.10.2015

dzień z życia Bodzia „…dziś zażądał do zabawy ukulele stojące na oknie, po zamknięciu instrumentu w szafce na przemian siedział tęsknie wpatrując się w drzwiczki lub  próbował atakować szafkę… :snake:
Planował zacieśnić znajomość z instrumentem, może nawet wgryźć się w temat.
Pomarańczy też przy Bodziu jeść nie wolno – jak to, taka super pomarańczowa piłeczka?!!! Dla mnie? !!!”

 

20.08.2015

Upały Bodzio spędzał tak:

Bodzio-metoda na upały
Bodzio-metoda na upały

10.08.2015

W ostatnich dniach lipca weterynarze usunęli z łapy Bodzia spory guz oraz powiększony węzeł chłonny. Tempo wzrostu zatrważająco przypominało mastocytomę. Materiały zostały wysłane do badań. Pacjent zaś zachwycał wszystkich kolejny raz paradując w „kloszu na głowie”

Bodzio019 Bodzio020 Bodzio021

Mamy wyniki badań, wycięty guz to sprawka nicieni. To dosyć egzotyczne schorzenie, takie zakażenia bowiem wywołują komary przywiezione do Europy z egzotycznych podróży. Wiemy już, że takich przypadków jest coraz więcej…

Leczenie nie jest skomplikowane, Bodzio co kilka tygodni dostanie odpowiednią dawkę advocate na kark. Lubimy, gdy prawda okazuje się dziwna lecz nie okrutna i beznadziejna.

18.07.2015

Igła gruba…kaganiec i kabanos jako asystenci dzielnej Ani. Bodzio także dzielny, a organizm silny ! Jeszcze trzy zastrzyki, ale już widać poprawę. Wydzielina czysta, z obu dziurek w nosku. Wszelkie hipotezy o guzie lub innej narośli w świetle górnych dróg oddechowych z ulgą oddalamy.

16.07.2015

Zielona wydzielina z nosa, właściwie tylko z jednej dziurki…Bodzi dostanie serię zastrzyków z antybiotykiem, wiemy już że łatwo nie będzie. Dodatkowo, weterynarz jest zaniepokojony wydzieliną z jednej dziurki, być może Bodzia czeka badanie…dlaczego otwór nie jest drożny.

Tymczasem pacjent otrzymał prezent, po kilku minutach go zmodyfikował ale stopień bawialności jak widać pozostał niezmieniony!

Bodzio017

02.07.2015

Bodzio potrzebuje swojego człowieka, takiego na wyłączność, którym nie będzie się dzielił. Wyraźnie też potrzebuje więcej przestrzeni, możliwości decydowania kiedy chce przebywać w towarzystwie a kiedy chce drzemać sam na kanapie.

W rogówce Bodzia jest „dziura” schorzenie wymaga kilkukrotnego w ciągu dnia zakrapiania i zaopatrzenia maścią. To bardzo trudne, bokser ma wystarczająco dużo krzepy i determinacji by bronić się z całych sił przed zabiegami. Opiekunka wciąż wykorzystuje nowe pomysły i podstępy by leczyć oko…Trzymamy kciuki!

Dziękujemy Aniu za odwagę i determinację w wykonywaniu misji niemożliwej.

Czy prosimy o wsparcie w utrzymaniu seniora? Oczywiście że TAK.

01.06.2015

Zapraszamy na film. Bodzio bawi się z młodym bokserem, wśród bohaterów drugiego planu możemy zobaczyć również seniorkę Sabinę i Wilka.

27.05.2015

Bywa przemiłym staruszkiem, który tylko czeka by gładzić go za uszkiem. Bywa też uparty i zgryźliwy. Po paru nieprzyjemnych zachowaniach  zaprosiliśmy na konsultację behawiorystę. Bodzio ma nadwrażliwość na ręce i teraz pracujemy nad tym ,aby bokserowi ludzkie ręce kojarzyły się pozytywnie, nie ze sprawianiem bólu. Taka nadwrażliwość powstaje jeśli pies był karcony – bity – ręką albo po dużej ilość zabiegów medycznych. Być może u Bodzia wystąpiły oba czynniki.

Opiekunka wkłada dużo czasu, zaangażowanie i serce w zalecone ćwiczenia odwrażliwiające. Dziś jest zadowolona z pierwszych wyników pracy.

Szukamy dla Bodzia spokojnego domu, gdzie jako jedynak będzie odbierał zasłużone dawki pieszczot.

Prosimy, nie zostawiajcie Bodzia w potrzebie, wspomagając Fundację Boksery w Potrzebie okazujecie serce porzuconemu staruszkowi.

02.05.2015

Opis RTG przedstawia kiepską sytuację ortopedyczną Bodzia. Bokser ma wszystkie stawy chore: biodrowe dysplazja, łokciowe i kolanowe zwyrodnienie. Cały czas utyka- lewy staw łokciowy dokucza najbardziej.  Możliwe jest jedynie leczenie  spowalniające proces chorobowy i łagodzące objawy – tydzień temu dostał pierwszy trocoxil, będziemy wprowadzali również  arthroflex.
Mamy wyniki histopatu. Dwa guzy łagodne, niestety twór za uchem to rozległa mastocytoma, I stopnia. Doktor starał się wyciąć jak najwięcej, cięcie dotarło aż do małżowiny, jeśli guz będzie się rozrastał trzeba będzie usunąć całe ucho.
Bodzio bywa „zgryźliwym staruszkiem” czasem uparty i nerwowy, straszy opiekunkę zębami. W kołnierzu porusza się nieostrożnie, dlatego otrzymał już trzeci…ale czyż on nie jest kochany?

Bodzio012

Nie opuszczajmy Bodzia w potrzebie, prosimy o wsparcie Fundacji Boksery w Potrzebie w utrzymaniu seniora.

29.04.2015

Bodzio lubi się bawić, nawet kołnierz nie przeszkadzał mu gdy miał na to ochotę. Uwielbia swoje piłki i domowe otoczenie. Bliskość człowieka ma wyraźnie dobroczynny wpływ na seniora.

Dom Tymczasowy – dar cenniejszy niż mogą wyrazić słowa. I mimo iż nie możemy zmienić całego świata, cieszymy się że zmieniliśmy świat boksera.

Nie możesz dać domu? Adoptuj wirtualnie!

18.04.2015

Aby był zdrowy…

Bodzio przeszedł zabieg operacyjny, w czasie narkozy usunięto trzy ropnie z paszczy, kilka zepsutych zębów. Ropień spod pazura (niestety wraz z pazurem) oraz trzy guzy, jedna ze zmian skórnych odkryta została w czasie zabiegu. Wszystkie wycinki wysłaliśmy na badania histopatologiczne. W czasie narkozy, korzystając z okazji wykonaliśmy także zdjęcie RTG które pozwoli nam określić przyczynę bólu stawów i problemów z poruszaniem się boksera.

Bodzio w drugiej dobie po zabiegu czuł się już dobrze, tylko ten kołnierz…

11.04.2015

Szczęście uśmiechnęło się do Bodzia, nasz senior już przed świętami zamieszkał w domu tymczasowym. Bokser ma dobre samopoczucie, czasem jednak dokucza mu ból stawów, kuleje, wyraźnie stara się odciążyć bolącą łapkę. Prócz podawania odpowiednich środków poprawiających ich stan, uśmierzających ból planujemy kolejną konsultację weterynaryjną by dowiedzieć się co jeszcze dla niego możemy zrobić.

 

16.03.2015

Bodzio i skradziony but..

07.03.2015

Bodzio się przeziębił, biedaczek ma katar ale nosa wcale nie chce wycierać. Hotelowa opiekunka, Basia, musi mocno uważać żeby kłapiąca paszcza boksera nie porwała naszykowanej chusteczki…

Ale poważnie, tak poważnie to Bodzia zbadał weterynarz i bokser otrzymuje odpowiednie lekarstwa.

24.01.2012

Bokser-ogrodnik, bardzo chętnie pomaga w ogrodzie. Przenosi patyki, kamyki, większe kamienie…bardzo lubi układać dekoracje wedle własnego gustu i uznania. Jest doskonałym towarzyszem dla uczących się, dodaje otuchy dyskretnie, nie narzucając swego towarzystwa, nie odwracając uwagi od książek. Dobry kompan na spacery w różnym tempie (sportsmenem nie jest). Wieczorem chętnie obejrzy film w towarzystwie rodziny lub przyjaciół.

Kontrolę weterynaryjną zniósł nad podziw dobrze, uszy są zdrowie, ale okazało się że Bodzio ma odporne na trucie pasożyty, rozpoczął więc specjalistyczną kurację.

 

15.12.2014

„Bodzio tak skrupulatnie zawija się w pielesze, trudno mi wyobrazić sobie że on musiał mieszkać w budzie”

Tak o Bodziu napisała jedna z naszych wolontariuszek, bokser uwielbia pościele, kocyki, poduszeczki…im więcej tym lepiej! Jest niezwykle miłym, uroczym staruszkiem.

Ze względu na drobną infekcję Bodzio musi mieć czyszczone uszy, wcale mu się to nie podoba..,ale skoro trzeba…

10.12.2014
Jego historia dość smutna… Przeszło rok temu został znaleziony w lesie, był w fatalnym stanie. Zaopiekowało się nim schronisko w Sopocie, jednak mimo ogromnych starań schronisko nie mogło mu dać odpowiednich do wieku warunków. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – Bodzio potrzebuje domu, kanapy i własnego kąta.
Nasz staruszek jest przemiły i przekochany. Grzecznie zostaje w domu, jest wpatrzony w człowieka jak w obrazek, pragnie opieki i miłości. Ładnie chodzi na smyczy i przychodzi na zawołanie, nie oddala się zbytnio od swojego człowieka.
Taki kochany dziadunio na kanapę dla dorosłych lub starszych ludzi!

You do not have sufficient permissions to access this data.

Galeria zdjęć

Bodzio011
Bodzio019
Bodzio003
Bodzio017
Bodzio016
Bodzio000
Bodzio003
Bodzio002
bodzio4
Bodzio015
Bodzio006
Bodzio000
bodzio
Bodzio003
Bodzio013
bodzio3
Bodzio001
Bodzio008
Bodzio003
Bodzio014
Bodzio007
bodzio2
Bodzio010
BodzioiSabina
Bodzio020
Bodzio012
Bodzio004
bodzio5
Bodzio008
Bodzio010
Bodzio009
Bodzio021
Bodzio005
X

    Zaadoptuj mnie wirtualnie

    Imię i nazwisko *

    e-mail *

    Kwota

    [recaptcha]